Czarny piątek?

Czarny piątek. Chyba tak należy nazwać dzień wczorajszy – oczywiście będąc po lewej stronie. Jedno głosowanie rozwścieczyło grono zwolenników zabijania nienarodzonych. Nie będę wdawał się w polemikę. Nie ma nad czym dyskutować, wszystkie racje zostały wypowiedziane. Co jest niezmienne, obiektywne i wywołujące szał: przerwanie życia człowieka – na każdym jego… Czytaj dalej…

Zgładził grzech, umarł na krzyżu

Zdziwieni? Prawidłowo! Część z Was zapewne domyśla się o co chodzi. Jezus, nasz Pan oddał swe życie za mnie, Ciebie, można powiedzieć – za każdego człowieka. Dziś, właśnie w piątek, wspominamy śmierć i mękę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Mamy okazję, by pójść i „zamanifestować” swoją wiarę, biorąc czynny udział w… Czytaj dalej…

Consummatum est

«A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: „Wykonało się!” I skłoniwszy głowę oddał ducha.» (J 19, 30)       Nie zmarnuj dzisiejszego dnia… Spójrz na Krzyż. Patrząc na niego, pomyśl co zrobiłeś nie tak, gdzie popełniłeś błąd… Uświadom sobie, że Ty też wbiłeś gwoździe… I Ty podałeś ocet – spragnionemu… Czytaj dalej…

Święta, święta… i po świętach?

To mówicie, że koniec? Już naczynia pozmywane, ciasta zjedzone… Koniec paschalnej radości? Piątek już za pasem, powoli zaczynamy wracać do szarej rzeczywistości… No co Wy? KATOLIKU, JUTRO NIE OBOWIĄZUJE WSTRZEMIĘŹLIWOŚĆ OD POKARMÓW MIĘSNYCH! Uprzejmie donoszę! 🙂 Wszystko dlatego, że cały czas radujemy się ze Zmartwychwstania naszego Pana, Jezusa Chrystusa! Liturgia… Czytaj dalej…

Gdy niebo zapłakało…

Cisza. Milczenie. Niedowierzanie. Kilkaset uderzeń biczem… wielokrotne upadki na ostatniej, skazańczej, drodze… Na końcu, głuchy stukot młotka, przejmujący krzyk okaleczanego Jezusa… Ostatnie tchnienie… Otwarcie boku lancą… I koniec. Koniec chleba, koniec uzdrowień. Ukrzyżowali Go. Wystawili na pośmiewisko, całkowicie nagiego… A On na to przystał. Wybaczył. Ofiarował siebie. Dla mnie. Dla… Czytaj dalej…