Gorące święta…

Gorące te święta… i to wcale nie z powodu braku śniegu/dodatniej temperatury powietrza. To nie ciepła kurtka wyzwoliła to spostrzeżenie, ani samochód z dobrym ogrzewaniem (bo czymś do mamy trzeba było dojechać). Choróbsko uczepiło się mnie w tym miesiącu, po raz drugi zamanifestowało się gorączką powyżej 38°C. Pierwsze takie święta… Czytaj dalej…

Adwentowa Krucjata – cz. 6… czyli 27…

Drodzy moi, chyba jest tak, że gdy człowiek zostanie oderwany od danej czynności, jakoś nie po drodze mu do niej wrócić… Tak też stało się w moim przypadku – grypa złapała na początku Adwentu, potem przyszedł czas remontu… Krucjatę przerwałem – mam nadzieję, że Wy dzielnie walczyliście z Saracenami –… Czytaj dalej…

Adwentowa Krucjata – cz. 4.

«W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w Ziemi Judzkiej: Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest… Czytaj dalej…