Gorące święta…
Gorące te święta… i to wcale nie z powodu braku śniegu/dodatniej temperatury powietrza. To nie ciepła kurtka wyzwoliła to spostrzeżenie, ani samochód z dobrym ogrzewaniem (bo czymś do mamy trzeba było dojechać). Choróbsko uczepiło się mnie w tym miesiącu, po raz drugi zamanifestowało się gorączką powyżej 38°C. Pierwsze takie święta… Czytaj dalej…