Gorące te święta… i to wcale nie z powodu braku śniegu/dodatniej temperatury powietrza. To nie ciepła kurtka wyzwoliła to spostrzeżenie, ani samochód z dobrym ogrzewaniem (bo czymś do mamy trzeba było dojechać).
Choróbsko uczepiło się mnie w tym miesiącu, po raz drugi zamanifestowało się gorączką powyżej 38°C. Pierwsze takie święta w życiu – przykucie do łóżka, swoisty dyskomfort, czasem nawet cierpienie… Lekcja pokory? I właśnie ta konkluzja doprowadziła mnie tu – na kokpit introitus.pl.
Wpis ten niech będzie przesiąknięty bożonarodzeniowymi życzeniami. Jezus Chrystus – uniżony Sługa, Król pokory – niech obdarza Was ogromem łask. On, będąc Bogiem, zechciał stać się niewiele niższym od aniołów, by wybawić wszystkich, którzy sprzeciwili się Bożemu porządkowi… On również niech napełni Was łaską, byście byli uzdolnieni uznać Go za Pana i Zbawiciela.
O Jezu, cichy i pokorny, uczyń serce me według Serca Twego…