Adwentowa Krucjata – cz. 6… czyli 27…
Drodzy moi, chyba jest tak, że gdy człowiek zostanie oderwany od danej czynności, jakoś nie po drodze mu do niej wrócić… Tak też stało się w moim przypadku – grypa złapała na początku Adwentu, potem przyszedł czas remontu… Krucjatę przerwałem – mam nadzieję, że Wy dzielnie walczyliście z Saracenami –… Czytaj dalej…