Wstaliście dziś na roraty? Mam nadzieję, że tak – w tym świętym czasie Adwentu batalia z samym sobą jest niezwykle istotna.
Wczoraj podkreśliłem, że to swoista krucjata. To proces oczyszczania własnej duszy, rekolekcje! Niech będzie wszystkim wiadome, że nawiązaniem do BRA sprzed dwu lat będzie… AK – Adwentowa Krucjata!
Ustalmy sobie, co jest naszym pragnieniem, swoistym odbiciem Jeruzalem… już? Niech naszym orężem będzie modlitwa! Rozważajmy codziennie czytanie mszalne. A oto dzisiejsze:
«Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie – z Jeruzalem. On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej!» (Iz 2,1-5)
Postępujmy w światłości Pana! DEUS VULT!