Koniec kłopotów

Drodzy Czytelnicy, zapewne zauważyliście, że ostatnio strona nie tyle była nieaktywna, co wręcz niedostępna. Witryna była raportowana jako niebezpieczna, zainfekowana malware, trojanami i innymi tego typu „syfami”. Długo zachodziłem w głowę o co może chodzić. Skany, czynione przez sieciowe, cenione silniki, nie wykazywały niczego. Niemniej, zarówno ten, jak i inny… Czytaj dalej…

Umiłowany Syn – Namiot Spotkania

Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: „To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?” Jezus mu odpowiedział: „Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”. Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został… Czytaj dalej…

Trud mój skończon – wracam!!!

Trud mój skończon. Tak pewnie wyglądałoby podsumowanie sześciu lat, w popularnych onegdaj, żartach o łotewskich chłopach. Ale na poważnie. Pewien etap w moim życiu – studia – jest już historią. Nauka w ramach Alma Mater, czasem jakieś poprawki, wielkie sukcesy, nieprzespane noce, świętowanie egzaminów w pobliskiej kebabowni… To już skończone. Ciężkie… Czytaj dalej…

Długo, oj długo…

Długo, oj długo mnie tu nie było. Nie było zarówno Namiotów Spotkania, jak i innych – aktualnych – komentarzy. Jest tego powód, dość ważki. Otóż – jak zapewne wiecie – kończę powoli studia lekarskie. Przyszło mi zdawać wiele przedmiotów na sam koniec nauki – stąd nie mam czasu lub siły… Czytaj dalej…

Koniec pewnego rozdziału…

Ta chwila musiała kiedyś nadejść. Ale – od początku. 19 stycznia 2013 roku zaczęła się moja przygoda z blogosferą. Założyłem swój własny blog. Pierwszy, który prowadziłem z taką zaciętością i obowiązkowością. Można powiedzieć, że rok temu dorosłem do prowadzenia introitus.blog.pl. Nie było to – być może – typowe prowadzenie witryny, wszak… Czytaj dalej…