Idole (nie tylko) sportowi

Nie wstydzą się swojej wiary, nie wstydzą się Jezusa. Dziś nie o samej akcji, która osiągnęła spore rzesze fanów jednak o ludziach, którzy tę akcję promują. Ci ludzie powinni być dla nas (a w zasadzie są) autorytetem. O kim mowa? Agnieszka Radwańska oraz Robert Lewandowski to osoby, które pojawiły się… Czytaj dalej…

Namiot Spotkania – XXX Niedziela Zwykła w ciągu roku, Rok B.

«Gdy Jezus wraz z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, niewidomy żebrak, Bartymeusz, syn Tymeusza, siedział przy drodze. Ten słysząc, że to jest Jezus z Nazaretu, zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Wielu nastawało na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Synu Dawida, ulituj… Czytaj dalej…

Namiot Spotkania – 5. Niedziela Wielkiego Postu, Rok A.

„Był pewien chory, Łazarz z Betanii, z miejscowości Marii i jej siostry Marty. Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat Łazarz chorował. Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz. Jezus usłyszawszy to rzekł: Choroba… Czytaj dalej…

Perpetua i Felicyta – co o nich wiemy?

Męczennik – kto to taki? Człowiek, który wykonywał zadanie i się zmęczył? Nie. Zupełnie co innego mam na myśli. Męczennik to osoba, która oddała życie w imię własnej wiary. Dziś, Kościół wspomina aż dwie takie osoby. To św. Perpetua i św. Felicyta. Szczerze mówiąc, zastanawiałem się niegdyś – podczas śpiewu… Czytaj dalej…

Namiot Spotkania – VIII Niedziela Zwykła w ciągu roku, Rok A.

„Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało,… Czytaj dalej…

Jak Cię zrozumieć, Tajemnico?

Statystyki nie kłamią, coraz mniej Polaków w pełni uczestniczy w niedzielnej Eucharystii. Jest kilka niedziel w roku, w czasie których wierni są „inwigilowani” – zlicza się ich. Wiem coś o tym, jako ministrant z dwunastoletnim (o Matko, to już tyle?) stażem. Sam – po wielokroć – miałem za zadanie pomóc… Czytaj dalej…