Minuta ciszy… doprawdy?
Wszyscy wiemy, że niektóre wydarzenia na tzw. fejsiku można spokojnie traktować jako serial komediowy. Lawinowo przesuwające się, absurdalne pomysły na zwołanie jak największej ilości osób – to chleb powszedni (głównie) młodych, jeszcze nie wykształconych, niekoniecznie z wielkich ośrodków… Zaproszenia, dołączanie… Wszystko taaakie poważne – jednak z tematyki można kręcić niezłą bekę…. Czytaj dalej…