Ojciec i doktor Kościoła, święty, teolog – o kim mowa? W dniu dzisiejszym Kościół Katolicki wspomina biskupa Aleksandrii Atanazego Wielkiego.
Urodził się około 295 roku. W swej młodości żył w pustynnym odosobnieniu. W 319 roku przyjął diakonat i zaledwie 6 lat później przyjechał na sobór nicejski u boku swego biskupa św. Aleksandra. W 328 roku zostaje wybrany biskupem Aleksandrii, lecz tam nie piastuje zbyt długo swego urzędu. Dokładnie 7 lat później w 335 roku zostaje skazany na wygnanie. Po 2 latach powrócił, lecz wyruszył w podróż do Rzymu, gdzie dzięki poparciu papieża walczył z arianami. Atanazy jest znany przede wszystkim z pism apologetycznych. W swych pracach bronił ortodoksyjnej nauki o współistotności Słowa Bożego (Logosu) z Bogiem Ojcem, czyli boskiej godności Chrystusa. Biskup Aleksandrii bronił też Boskiej natury Ducha Świętego jako Trzeciej Osoby. Zmarł, dożywszy blisko osiemdziesięciu lat, w Aleksandrii w nocy z 2 na 3 maja 373 r., otoczony przez prezbiterów kościoła aleksandryjskiego i opłakiwany przez wiernych.
Dzień dzisiejszy dla Polaków to nie tylko wspomnienia świętych. Dziś również flaga państwowa ma swoje święto.
Od wczoraj gdzie się nie spojrzymy wszędzie biało-czerwone flagi. Czemu akurat 2 maja? Projekt jaki wpłynął do Sejmu zakładał, że chodzi o dzień, w którym Polakom towarzyszą refleksje o szczytnych kartach historii Polski. Drugim niejako ważnym argumentem było podkreślenie wagi Światowego Dnia Polonii.
Jest to bardzo ważne, aby pamiętać o swoich symbolach narodowych. Idąc ulicą można zagłębić się w refleksje nad własnym krajem. Mimo to odnoszę wrażenie, że Polacy wywieszają flagi, tylko na chwilę. Potem lądują one głęboko w szafach, aby być wywieszone po raz kolejny dopiero za rok. Polakiem jest się na co dzień nie tylko od święta.
Pamiętajmy o tym wszyscy!!! Na koniec pragnę życzyć wszystkim Polakom mieszkającym na obczyźnie, aby ta tęsknota za krajem nie trwała wiecznie i by mogli wrócić i cieszyć się pięknem naszej polskiej ziemi.