Myśleli, że pozbędą się Go na zawsze. Sądzili, że Jego śmierć zakończy przewrót! Nic z tego.
Przebite serce zaczęło bić na nowo. Dziurawe stopy znowu zaczęły stąpać po suchej, palestyńskiej ziemi. Otwarte gwoździami dłonie – z powrotem wzniosły się do błogosławieństwa! Źrenice – wypaliły na chuście z Manoppello dwa ciemne punkty…
ON ŻYJE! ON ZMIERZA DO GALILEI!
ALLELUJA!
Niech Zmartwychwstały Pan umacnia Was, Drodzy Internauci – napełniając wszelkimi łaskami!