Jestę lefebrystę

Kochani, muszę Wam coś przyznać. Jestem tradsem, lefebrystą i pseudokatolikiem. Nie moje to słowa. Łódzcy jezuici z ul. Sienkiewicza nazwali tak każdego, kto „ważył się” wątpić w liturgiczność obchodów Wigilii Paschalnej – punktując błędy, popełnione podczas Mszy. Ja dodam jeszcze to: jestem buńczucznym młodzieńcem, nie rozumiejącym istoty Liturgii. Oczywiście, sprawy… Czytaj dalej…