Kto mnie zna – ten wie, że bawię się trochę obróbką grafiki. Jest to niejako część pracy związana z fotografią – moją pasją. Dziś jednak – nie o niej. Jako fotografa zainteresował mnie mem. A w zasadzie – memy.
Wszyscy żyjemy w epoce Internetu, gdzie niemal wszystkie informacje można w ten sposób przedstawić. Mem informacyjny, satyryczny, polityczny… Wszędzie mem.
„Widziałeś tego nowego mema na najngagu?”
Cóż to jest mem? Zasięgnijmy odpowiedzi w literaturze fachowej.
Jak podaje słownik, jest to: „zdjęcie, ilustracja lub krótki filmik umieszczone w Internecie, przedstawiające połączenie obrazu jakiejś prawdziwej sytuacji lub postaci z mniej lub bardziej zabawnym komentarzem”.
Dziś jednak nie będę skupiał się na wartości artystycznej, jakie niosą ze sobą te „produkcje”. Skoncentruję się bardziej nad przesłaniem, jakie ze sobą niosą. Nie będę ukrywał, moim zdaniem memy nie wnoszą nic ciekawego w świat fotografii. Główną uwagę przykuwają bowiem treści na nich poruszane, obrazek ma charakter pomocniczy… Treści… To one skłoniły mnie do podniesienia tematu memów.
Stereotyp dźwignią mema. Ta parafraza bardzo dobrze oddaje nastawienie twórców tego środka przekazu. Jak wiemy, my – Polacy: lubimy narzekać, jesteśmy pijakami, złodziejami. Niekoniecznie to postrzeganie nas musi nam pasować, choć wiernie oddaje trawiące nas patologie. Właśnie dlatego z pewnymi stereotypami nie jesteśmy w stanie wygrać.
Dziwi mnie jednak co innego. Z jednej strony nie lubimy być oglądani przez pryzmat kłamliwych nieraz stereotypów – jednak mem, który widzicie w artykule, ktoś stworzył. Kto? Oczywiście, że nikt inny jak Polak. Nie jest więc zrozumiałym dla mnie, jak można narzekać na coś, co sami, dobrowolnie i bez przymusu, sobie przypisujemy. Memy mają bawić i śmieszyć, czasem informować – a niektóre są zwyczajnie żałosne, nudne i nie wnoszą nic… albo raczej wnoszą – wiele zamieszania w społeczeństwie.
Tworzysz memy? Chcesz by ludzie się z nich śmiali? Przemyśl dwa razy zanim udostępnisz dany obrazek w sieci. Może się okazać, że Twój genialny pomysł stanie się obiektem drwin.