Jak donosi PAP (Polska Agencja Prasowa – przyp. red.), gen. Wojciech Jaruzelski, zmarły w niedzielę, zostanie pochowany w nadchodzący piątek w I Kwaterze Armii Wojska Polskiego na warszawskich Powązkach Wojskowych. Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych zwrócił się do władz Warszawy o pochowanie generała na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Wniosek ten poparła rodzina zmarłego.
W tym miejscu aż prosi się o krótki komentarz. Należy rozróżnić – na wstępie – dwie rzeczy: sprośne, nieprzystające do ogólnie przyjętych norm, żarty oraz zwyczajne stwierdzenie kwestii oczywistych. Stwierdzimy teraz właśnie oczywistości.
Nie będziemy odosobnieni w sądzie, że pomimo, iż Jaruzelski przed śmiercią przyjął sakramenty święte, które otworzyły mu drogę do zbawienia wiecznego (i mamy nadzieję, że nawrócenie było rzeczywiste i owocne), to czyny, które niegdyś popełnił – wykluczają go z pochówku na „elitarnym” cmentarzu. Żąda tego sprawiedliwość ludzka. Owszem, prawo do pogrzebu godnego ma każdy. Nie każdy, jednak, generał musi być chowany np. na Alei Zasłużonych…
Ciekawe jest to, że o pogrzeb na Powązkach dla gen. Jaruzelskiego wniósł Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. Ma to dość dziwny wydźwięk. Wydaje się bowiem, że ofiary komunistycznego reżimu chcą z honorami żegnać swego kata.
Cóż. Nie zrozumiemy tego. Mamy jednak nadzieję – chrześcijańską – że kiedyś, w domu Ojca, ucieszymy się widokiem jednej owcy, która zaginęła, a odnalazła się. Módlmy się za gen. Jaruzelskiego.